Zacznijmy wiec od razu od ustalenia tego, co bywa najczęstszą przyczyną zalania mieszkań. Tak naprawdę tego typu zdarzenia mogą mieć różne pochodzenie, czasem związane z naszymi zaniedbaniami lub błędami, a czasem po prostu z sytuacjami losowymi, na które nie mamy większego wpływu. Jednak co głównie doprowadza do “domowej powodzi”?
Zapewne nikogo nie dziwi fakt, że właśnie awaria sprzętu gospodarstwa domowego jest jedną z najczęstszych przyczyn zalania mieszkania naszego i sąsiadów. Zwykłe pęknięcie węża w zmywarce czy pralce może spowodować właśnie taką sytuację. Do tego każdy sprzęt, nawet ten najlepszy, w końcu ulega awarii, która może doprowadzić do wycieku wody.
Przysłowiowe już pęknięcie rury, to także duży problem, na który możemy natrafić. Przy tym to sytuacja dość niespodziewana i losowa. Trzeba jednak przyznać, że taką rurę możemy uszkodzić my sami, prowadząc nawet drobne remonty we własnej łazience. Dlatego też zawsze upewnijmy się, czy wiercąc bądź kując, nie natrafimy na miejsce, w którym znajdują się rury wodno-kanalizacyjne. W mieszkaniach taka rura idąca w podłodze w razie uszkodzenia lub awarii może naprawdę mocno dać się odczuć sąsiadowi mieszkającemu pod nami. Często, zanim my sami zorientujemy się, że coś jest nie tak!
Kolejna sprawa, która pozornie wydaje się sytuacją losową, a może doprowadzić do dużych problemów to zapchanie kanalizacji. Tymczasem to często my sami odpowiadamy za to, że zapcha się rura odprowadzająca wodę. Włosy czy resztki jedzenia mogą w odpływie odkładać się miesiącami, ale w pewnym momencie doprowadzą do całkowitego zablokowania przepływu. Pamiętajmy o tym i regularnie czyśćmy, chociażby odpływy prysznicowe!
